Pablos

Profil użytkownika: Pablos

Toszek / Tarnowskie Góry Mężczyzna
Status Bibliotekarz
Aktywność 6 godzin temu
2 237
Przeczytanych
książek
2 240
Książek
w biblioteczce
843
Opinii
10 894
Polubień
opinii
Toszek / Tarnowskie Góry Mężczyzna
Strony www:
Fan literatury i gadżetów, a najlepiej literackich gadżetów lub gadżetów nadających się do wykorzystania przy literaturze :]

Opinie

Okładka książki Jennifer Blood vol. 1: A womans work is never done Kewbar Baal, Adriano Batista, Garth Ennis, Marcos Marz
Ocena 6,0
Jennifer Blood... Kewbar Baal, Adrian...

Na półkach:

Kiedy zdarzało mi się czytać komiksy z cyklu „Punisher”, skala ofiar bohatera, jego rozmach zawsze powodowały, że zastanawiałem się ilu nowych „punisherów” powstanie. W sensie: Frank Castle się mści, ale przecież każda jego ofiara to człowiek, syn/córka, być może ojciec/matka, z każdą śmiercią gwałtownie zwiększa się ilość ludzi skrzywdzonych przez kolejny zgon. Oprychy to przecież też ludzie, z rodzinami, prawda?

I tu właśnie gwałtownie w moje życie weszli Garth Ennis i Al Ewing, prezentując mi dotychczas zupełnie nieznaną bohaterkę: Jennifer Blood. Początkowo wygląda niczym Frank Castle właśnie, bowiem jako przykładna żona i matka ze słynnych amerykańskich przedmieść (domek z płotkiem, sąsiedzi, wspólnota) nocami, po zaaplikowaniu rodzinie valium na zdrowy, spokojny sen udaje się w przebraniu w miasto, dokonując zemsty na ludziach odpowiedzialnych za śmierć jej rodziców.

Początkowo seria wygląda właśnie jak „Punisher” w wersji z atrakcyjną kobietą w roli głównej. A potem, niespodziewanie dla czytelnika, zmienia się w coś o wiele, wiele większego, napisanego z takim rozmachem, że szczęki do teraz szukam na podłodze. Otóż właśnie tu Autorzy postanowili odpowiedzieć na moje pytanie. Ponadto: jak ktoś tak skuteczny ma po prostu przestać wykonywać te „dodatkowe czynności”? Zemsta została dokonana, a teraz co? Sprzedajemy broń i przebrania na portalu aukcyjnym i zaczynamy żyć tak, jak do tej pory jedynie udawaliśmy?

Droga Jennifer jest usłana trupami. I dokładnie tak, jak kiedyś się zastanawiałem: wśród nich znajdują się ludzie, którzy wiele znaczyli dla innych ludzi. Pogrążeni w rozpaczy, pożerani przez gniew i pragnienie zemsty rodzice, najbliżsi - pragną krwi Jennifer Blood o wiele bardziej i mocniej, niż policja. Ale i ta organizacja w końcu się interesuje mścicielką, gdy okazuje się, że wśród ofiar wcale nie znajdują się jedynie obmierzli kryminaliści, potwory w ludzkiej skórze.

To jest cykl (zebrany w pięciu tomach), który ponoć miał być lżejszy, w pierwszych tomach Ennis coś tam opowiada, że chciał tu odpocząć od innych swoich kreacji, które zawsze wędrowały w kierunkach mrocznych, przykrych, smutnych - słowem: życiowych. Co chciał to jedno, ale co otrzymaliśmy? Otóż właśnie bardzo mocno depresyjną, brutalną historię, która wzięła popularny motyw z komiksu i spróbowała alternatywnych rozwiązań. Zamiast skupiać się na rosnącej liczbie trupów i coraz ciekawszych gadżetach, tu na warsztat wzięto psychikę postaci. Kim jest ktoś, kto oddaje się zemście? Czy można się takim stać pod wpływem wydarzeń, środowiska, temperamentu, osobowości, wychowania? A co, jeśli mrok tkwił w człowieku już wcześniej? A co, jeśli nigdy się nie dowiemy? Wszyscy się czasem oszukujemy, budujemy wokół siebie świat z naszego wyobrażenia, ślepi na rzeczywistość, nie dostrzegając nie tylko wad u najbliższych, ale często usuwając w cień podświadomości i nasze przywary. Autorzy komiksu sięgnęli do wnętrza umysłu stworzonej przez siebie postaci, i w tej historii dla dorosłych pełnej akcji, owszem, jednak według mnie powiedzieli naprawdę dużo o człowieku, jakim jest, jak długo trwa proces docierania do prawdy o samym sobie i przyjmowania do wiadomości okropnej, przerażającej rzeczywistości, jaką człowiek wokół siebie stworzył. A czasu się nie da cofnąć. Fascynująca lektura.

Kiedy zdarzało mi się czytać komiksy z cyklu „Punisher”, skala ofiar bohatera, jego rozmach zawsze powodowały, że zastanawiałem się ilu nowych „punisherów” powstanie. W sensie: Frank Castle się mści, ale przecież każda jego ofiara to człowiek, syn/córka, być może ojciec/matka, z każdą śmiercią gwałtownie zwiększa się ilość ludzi skrzywdzonych przez kolejny zgon. Oprychy to...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Kaznodzieja: Zdarzyło się w Teksasie Steve Dillon, Garth Ennis
Ocena 8,0
Kaznodzieja: Z... Steve Dillon, Garth...

Na półkach:

Cykl „Kaznodzieja” to porywająca lektura. Jest tak wiele aspektów, o których można tu powiedzieć, że doprawdy trudno znaleźć miejsce startu. No ale weźmy, niech będzie: Kaznodzieja jest opowieścią typu „love story”. Albo nie: Kaznodzieja jest historią o przyjaźni między mężczyznami. Inaczej: Kaznodzieja jest przypowieścią o świecie z gruntu niesprawiedliwym, bowiem rządzonym przez ludzi, których stworzył Bóg - a potem zostawił ich samych sobie, w swoim pragnieniu umiłowania pozwolił, by doszli do tej miłości samodzielnie, bez nacisku. I jest również Kaznodzieja historią świata z lat 90., w którym już tylko najbardziej naiwni - oraz ci niespecjalnie inteligentni - wierzą, że istnieje coś takiego jak „amerykański sen”, czyli świat, w którym uczciwą pracą się ludzie bogacą.

Garth Ennis w Kaznodziei pomieszał to, co kocham w filmie „Prawdziwy romans”, z tym, co uwielbiam w filmie „Dogma”, a całość umieścił w brutalnym (okropnie brutalnym) świecie, którego dramatyzm wskakuje na najwyższe możliwe tony. Jednocześnie przyjemnie czyta się o prawdziwej, męskiej przyjaźni Jessego z Cassidym, podobnie w zaangażowany sposób patrzymy na związek Jessego z Tulip, niejednokrotnie trzaśniemy się w czoło patrząc, jak coś tak pięknego jak miłość jest aż tak trudne; jak złączenie dwóch osobowości, które niewątpliwie pragną się wzajemnie, jest usłane takimi wilczymi dołami. Samo życie.

Jest i Bóg i aniołowie, dosłownie, jako postaci faktycznie istniejące. Dla niektórych i dziś może to być obrazoburcze (a co dopiero w połowie lat 90.!), ale myślę, że jednak dla większości będzie to już lektura jak najbardziej zdatna. Organizacja, z którą przychodzi się mierzyć naszemu Kaznodziei jest jednoznacznie kojarzona z licznymi religijnymi organizacjami naszego świata, a mocne przerysowanie faktów nie tylko nie utrudnia, ale wręcz ułatwia spojrzenie na religijne instytucje z boku, krytycznie, bez poczucia zagrożenia czy wykonywania czynu grzesznego.

Jest tak wiele stron, z których można na cykl spoglądać - tak ogromne wrażenie robi. Garth Ennis i Steve Dillon stworzyli serię, która jak mało która w amerykańskim komiksie zawiera początek, rozwinięcie i koniec, nie jest przeciągnięta o ani jeden epizod, a całość zwyczajnie zwala z nóg. Szczególnie, że mam wrażenie, że my u nas dopiero stosunkowo od niedawna mamy taki świat, jaki przed trzydziestu łaty pokazywał Ennis w USA: gadające głowy w telewizji, które doprawdy nie mają nic do powiedzenia, najgorsze męty z tytułami ministrów, każda, nawet największa głupota, która im się opłaca objawiana niczym słowo boże i jedyne możliwe działania, inaczej no po prostu będzie “finis poloniae”. I te pozwy, wykorzystywanie ludzi utalentowanych przez cwaniaków, którzy krążą jak sępy wokół faktycznie posiadających talent przedstawicieli naszego gatunku, wieczne kłamstwa, życie na koszt buraków-podatników, łamanie z dnia na dzień obietnic bez najmniejszego wstydu - oto, co pokazuje Ennis w tle tej pasjonującej historii. Ale tylko dla dorosłych, ostrzegam. Moim zdaniem jest to dzieło wybitne, które po prostu trzeba posiadać na regale na honorowym miejscu.

Cykl „Kaznodzieja” to porywająca lektura. Jest tak wiele aspektów, o których można tu powiedzieć, że doprawdy trudno znaleźć miejsce startu. No ale weźmy, niech będzie: Kaznodzieja jest opowieścią typu „love story”. Albo nie: Kaznodzieja jest historią o przyjaźni między mężczyznami. Inaczej: Kaznodzieja jest przypowieścią o świecie z gruntu niesprawiedliwym, bowiem...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Oblivion Song. Pieśń Otchłani Lorenzo De Felici, Robert Kirkman
Ocena 6,4
Oblivion Song.... Lorenzo De Felici, ...

Na półkach:

Nowy komiks Roberta Kirkmana? W stylu postapo? Wydawany w Polsce?? Rzuciłem się na niego, tak bardzo się rzuciłem, że nie doczekam tomów 5 i 6, nabyłem w oryginale. Świetna historia, tylko na tle innych znanych mi opowieści tego Pana wydaje się być dość… dynamiczna, gna do przodu jakby ktoś ją gonił.

Rzecz dzieje się z Filadelfii, w której nagle część miasta jakby została przeniesiona do innego wymiaru, wraz z ludźmi, którzy ją zamieszkiwali. A wymiar ten jest mało zachęcający, na pierwszy rzut oka: pełen potworów, niebezpieczeństw, gdzie życie wydaje się być raczej niemożliwe, gdzie człowiek jest łowną zwierzyną dla znacznie większych, groźnych drapieżników.

Robert Kirkman przedstawia nam postaci, w tym Nathana, który jako naukowiec znalazł metodę na przemieszczanie się między owymi wymiarami. Wędruje zatem do tego miejsca, zwanego z czasem jako Oblivion, odnajduje tych, którzy jeszcze żyją i sprowadza do naszego świata. Przede wszystkim szuka brata, i tak już od lat. Taki motyw towarzyszy nam od początku zabawy, a Kirkman, zupełnie tak, jak się tego można spodziewać, zaczyna rozwijać kolejne rozgałęzienia historii w kierunki, których nie mogę zdradzić, ale są to kierunki jak najbardziej godne poznania. Pojawiają się pytania o naturę człowieka, o życie - jak wygląda jego kształt w aktualnym świecie, pełen nierówności i niesprawiedliwości, gdzie Oblivion być może wcale nie jest czymś, z czym należy walczyć? Może to druga szansa dla naszego gatunku?

A potem, jak już myślimy, że wiemy o czym jest ten komiks, to Kirkman robi (niejeden) zwrot i oferuje wciąż więcej i więcej, nie raz skacząc o kilka lat w przód, goniąc akcję, jak już wspomniałem, w bardzo dynamicznym stylu. Odnoszę wrażenie, że opowieść chciałaby trwać dłużej, że te łączne 36 epizodów zaprezentowanych w sześciu tomach doprawdy wręcz zasługują na więcej, jak na rozmach wizji całość wydaje się doprawdy gęsta. Ale może to tylko moje wrażenie, nie ważne - historia jest zdecydowanie godna uwagi, Robert Kirkman kolejny raz nie zawiódł.

Nowy komiks Roberta Kirkmana? W stylu postapo? Wydawany w Polsce?? Rzuciłem się na niego, tak bardzo się rzuciłem, że nie doczekam tomów 5 i 6, nabyłem w oryginale. Świetna historia, tylko na tle innych znanych mi opowieści tego Pana wydaje się być dość… dynamiczna, gna do przodu jakby ktoś ją gonił.

Rzecz dzieje się z Filadelfii, w której nagle część miasta jakby została...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Pablos

z ostatnich 3 m-cy
Pablos
2024-06-10 22:08:54
Pablos ocenił książkę Y: The Last Man, Vol. 9: Motherland na
6 / 10
2024-06-10 22:08:54
Pablos ocenił książkę Y: The Last Man, Vol. 9: Motherland na
6 / 10
Pablos
2024-06-09 10:55:24
Pablos ocenił książkę Pułapka na szczury na
6 / 10
2024-06-09 10:55:24
Pablos ocenił książkę Pułapka na szczury na
6 / 10
Pułapka na szczury Piotr Górski
Cykl: Sławomir Kruk (tom 7)
Średnia ocena:
7.8 / 10
233 ocen
Pablos
2024-06-09 07:29:26
Pablos ocenił książkę Y: The Last Man, Vol. 8: Kimono Dragons na
6 / 10
2024-06-09 07:29:26
Pablos ocenił książkę Y: The Last Man, Vol. 8: Kimono Dragons na
6 / 10
Pablos
2024-06-09 05:57:05
Pablos ocenił książkę Y: The Last Man, Vol. 7: Paper Dolls na
6 / 10
2024-06-09 05:57:05
Pablos ocenił książkę Y: The Last Man, Vol. 7: Paper Dolls na
6 / 10
Pablos
2024-06-08 21:32:01
Pablos ocenił książkę Y: The Last Man, Vol. 6: Girl on Girl na
6 / 10
2024-06-08 21:32:01
Pablos ocenił książkę Y: The Last Man, Vol. 6: Girl on Girl na
6 / 10
Pablos
2024-06-08 11:17:39
Pablos ocenił książkę Y: The Last Man, Vol. 5: Ring of Truth na
6 / 10
2024-06-08 11:17:39
Pablos ocenił książkę Y: The Last Man, Vol. 5: Ring of Truth na
6 / 10
Pablos
2024-06-08 05:53:06
Pablos ocenił książkę Y: The Last Man, Vol. 4: Safeword na
6 / 10
2024-06-08 05:53:06
Pablos ocenił książkę Y: The Last Man, Vol. 4: Safeword na
6 / 10
Pablos
2024-06-08 05:15:21
Pablos ocenił książkę Y: Ostatni z mężczyzn - Jeden mały krok na
6 / 10
2024-06-08 05:15:21
Pablos ocenił książkę Y: Ostatni z mężczyzn - Jeden mały krok na
6 / 10
Pablos
2024-06-07 20:11:41
Pablos ocenił książkę Y: Ostatni z mężczyzn - Cykle na
6 / 10
2024-06-07 20:11:41
Pablos ocenił książkę Y: Ostatni z mężczyzn - Cykle na
6 / 10
Pablos
2024-06-07 20:11:32
Pablos ocenił książkę Y: Ostatni z mężczyzn - Zaraza na
6 / 10
2024-06-07 20:11:32
Pablos ocenił książkę Y: Ostatni z mężczyzn - Zaraza na
6 / 10

ulubieni autorzy [77]

Tomasz Pacyński
Ocena książek:
6,4 / 10
10 książek
1 cykl
Pisze książki z:
32 fanów
John Grisham
Ocena książek:
6,7 / 10
66 książek
7 cykli
1343 fanów
Robert J. Sawyer
Ocena książek:
6,6 / 10
23 książki
2 cykle
28 fanów

Ulubione

Stephen King Joyland Zobacz więcej
Szczepan Twardoch Wieczny Grunwald. Powieść zza końca czasów. Zobacz więcej
Orson Scott Card Ksenocyd Zobacz więcej
Andreas Eschbach Gobeliniarze Zobacz więcej
Orson Scott Card Cień Endera Zobacz więcej
Ozzy Osbourne Ja, Ozzy. Autobiografia Zobacz więcej
Szczepan Twardoch Wieczny Grunwald. Powieść zza końca czasów. Zobacz więcej
Robert A. Heinlein Kawaleria kosmosu Zobacz więcej
Andrzej Tuchorski Rezydent wieży. Księga II Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Szczepan Twardoch Wieczny Grunwald. Powieść zza końca czasów. Zobacz więcej
Orson Scott Card Ksenocyd Zobacz więcej
Andreas Eschbach Gobeliniarze Zobacz więcej
Orson Scott Card Cień Endera Zobacz więcej
Ozzy Osbourne Ja, Ozzy. Autobiografia Zobacz więcej
Szczepan Twardoch Wieczny Grunwald. Powieść zza końca czasów. Zobacz więcej
Robert A. Heinlein Kawaleria kosmosu Zobacz więcej
Andrzej Tuchorski Rezydent wieży. Księga II Zobacz więcej
Szczepan Twardoch Wieczny Grunwald. Powieść zza końca czasów. Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
2 236
książek
Średnio w roku
przeczytane
77
książek
Opinie były
pomocne
10 894
razy
W sumie
wystawione
2 229
ocen ze średnią 6,1

Spędzone
na czytaniu
11 235
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
godzina
5
minut
W sumie
dodane
22
W sumie
dodane
349
książek [+ Dodaj]